Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowcipy, kawały itp. czyli śmiechawa ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiktoria
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Nie 23:04, 05 Lut 2006    Temat postu:

Wsiada punk do autobusu, na głowie ma irokeza a na nogach glany. W tym momencie wstaje zatroskana starsza pani i łagodnym tonem przemawia do punka:
- Usiądź synu bo widzę, że jesteś po chemioterapii i nosisz buty ortopedyczne.

******************

Dwóch nowobogackich spotyka się w knajpie. Jeden mówi do drugiego:
- Ładny masz krawat. Ile za niego dałeś?
- 500 zł!
- Ale ty jesteś frajer! Ja bym ci powiedział, gdzie można kupić taki sam krawat za 1500zl.

******************

Antek radzi się agronoma:
- Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa?
- Trudno powiedzieć, to rzecz smaku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:39, 10 Lut 2006    Temat postu:

Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku. Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała: - Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No kurwa, nie sądzę... I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:11, 13 Lut 2006    Temat postu:

Biuro Śledcze Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon:
- Słucham
- Dobry...kciołem podać, że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym. Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy spragnienii sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo, rąbiąc każdy kawałek na pół, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy "przepraszam" i odjechali. Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham
- Cesc Jontek... Stasek godo. Byli u Ciebie z Cebesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiktoria
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Sob 21:37, 18 Lut 2006    Temat postu:

Pijak wraca do domu o trzeciej nad ranem...
- Gdzie byłeś?-pyta zona.
-Naczynie.
-Na jakim czynie?
-Naczynie, będę rzygał...
____________________

Idzie pijak przez las i co jakiś czas rozbija się o drzewa. Po jakims czasie siada na środku ścieżki i mówi:
- Poczekam, aż ta chołota przejdzie
____________________

- Dlaczego pan nie wyrzuci tego pijaka za drzwi? - mówi jeden z gości do
barmana.
- Trzeba być człowiekiem, przyjacielu... Tam za drzwiami czeka jego
żona...
____________________

Siedzi dwóch pijaków na ławeczce i jeden mówi:
-Wiesz co tęski mi się za Teresą
-Odeszła?
-Nie sprzedałem ją za dwie flaszki
-Tęskini Ci się ?
-Nie tylko znowu bym się napił.

Blue_Light_Colorz_PDT_06


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
Członek mafii postowej



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Europa Środkowa; 50°05'14''N 21°17'20''E

PostWysłany: Nie 18:56, 19 Lut 2006    Temat postu:

Warszawa, Wrocław, Katowice - porównanie jeśli chodzi o jazdę po mieście:

* We Wrocławiu w korku jeździ się tak: sprzęgło, jedynka, podjechanie, sprzęgło, hamulec, luz, czekać aż ruszą.

* W Warszawie w korku jeździ się tak:
sprzęgłojedynkagazwpodłogęnoklaksonkurwa klaksongdzieklaksonjedzieszklaksonkierunkowskaz alboniezmieniampasahamulecsprzęgłoluz. Klakson.

* W Katowicach: hamulec, sprzęgło, wyłącz silnik, skocz po pożyczkę do AIGO, zadzwoń do mamy, zrób sobie coś do jedzenia, skocz do wc, włącz silnik, jedynka, aa jeszcze nie, to jeszcze herbatka, jedynka uff ruszasz jeeb tramwaj!, hamulec, koorwa kto wymyślił tramwaje, znów herbatka, jedynka...

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Przychodzi facet do psychiatry i mówi:
- Panie doktorze, ostatnio śnią mi się bohaterowie "Gwiezdnych wojen".
- A kiedy to się zaczęło?
- "Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce..."

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Przychodzi facet do domu, patrzy a tu żona kocha się z innym. Podchodzi i zaczyna żonie wypominać:
- Jaka ty jesteś. Chciałaś futro - kupiłem Ci, chciałaś biżuterię - kupiłem Ci, chciałaś samochód- kupiłem Ci, chciałaś... Czy mógłby pan przestać kiedy ja mówię?

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Po wybuchu jądrowym na uschniętym kikucie ocalałego drzewa siedzą dwa szympansy.
- Masz cos do jedzenia? - pyta samiec.
Samica podaje mu jabłko.
- O nie, - protestuje samiec - nie będziemy tej idiotycznej historii powtarzać od początku!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:30, 20 Lut 2006    Temat postu:

Obecnie znana deklinacja poszerzona została o dodatkowe odmiany:
1. Mianownik - kto? co?
2. Dopelniacz - kogo? czego?
3. Celownik - komu? czemu?
4. Biernik - kogo? co?
5. Nadrzednik - z kim? z czym?
6. Miejscownik - o kim? o czym?
7. Wołacz - o!
8. Intymnik - kto z kim?
9. Wygryznik - kto kogo i dlaczego?
10. Lapownik - kto komu ile?
11. Przypierdolnik - komu? w co?
12. Przypierdolnik materialny - komu? w co? za ile?
13. Powodnik - dlaczego ja?
14. Dziwnik - ke?
15. Rzadownik - kwa? kwa?
16. Zlodziejnik - komu? gdzie? ile?
17. Politycznik - koalicja? z kim? dlaczego? po co?
18. Powybornik - co ja q...wa zrobilem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:07, 20 Lut 2006    Temat postu:

Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala
mówi:
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety
wyniki Pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej
pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani
te nie są nadzwyczajne...
- Co to znaczy?
- Jedna z pań ma Alzheimera a druga uzyskała pozytywny wynik testu na
AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć!
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy
Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam robić?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę
do Śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę
zrezygnować ze współżycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:32, 02 Mar 2006    Temat postu:

W zatłoczonym autobusie stoi lekko zawiany jegomość, który co pewien czas
mówi głośno "O kurwa!". Pasażerowie zwracają mu uwagę, ale on nie reaguje,
tylko powtarza swoje. W końcu kierowca zatrzymuje autobus, podchodzi do
faceta i grozi, że jeśli nie przestanie, to zawiezie go na policję. Na to
facet nachyla się, mówi kierowcy kilka słów na ucho.
Kierowca pobladł gwałtownie i mówi:
- O kurwa! Ja bardzo państwa przepraszam, ale żona tego pana urodziła
wczoraj wczoraj bliźniaki i dała im na imię Lech i Jarosław.
- O kurwa! - zgodnie chórem odpowiedzieli pasażerowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:33, 06 Mar 2006    Temat postu:

3 stycznia 2006 r. W akademickiej stolówce rozmawia trzech studentów.

- Ja Sylwestra spedzilem na "Kanarach". Mówie wam, super laseczki, kapiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. - zagaja pierwszy

- A ja - przechwala sie drugi - bylem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do lózka, cos wspanialego. A co ty robiles ? - pyta trzeciego

- A ja siedzialem razem z wami w pokoju, tylko nie palilem tego świństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marti
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Pon 20:33, 06 Mar 2006    Temat postu:

Rozmawiają owoce egzotyczne :
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina.
- Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć...

Zgubiono czarną dyplomatkę. Uczciwego znalazcę prosimy o
odprowadzenie alkoholiczki do ambasady Czadu.


Rychu wrócił po pracy do domu. Zdjął buty, usiadł w fotelu i włączył TV.
Po chwili woła do żony:
- Przynieś mi piwo, bo zaraz się zacznie!
Żona mruknęła coś pod nosem, ale piwo przyniosła.
Rychu je wypił i ponownie woła:
- Przynieś mi jeszcze piwo zanim się zacznie.
Żona lekko podenerwowana, ale piwo przyniosła. Kiedy i druga butla była pusta , słychać głos z fotela:
- Przynieś mi następne piwo bo już, już się może zacząć!
Żona na to:
- O nie! Wracasz po pracy, nie mówisz mi "dzień dobry", siadasz w fotelu, włączasz telewizor i tylko pijesz piwo! A ja ? Co ja mam za życie??
Wracam po pracy do domu i muszę gotować, sprzątać, prać, zajmować się dziećmi.
Robię tysiąc innych rzeczy i jeszcze mam ci piwo przynosić...?!
Wtedy słychać glos z fotela:
- No masz, zaczęło się...

Wpada sąsiadka do sąsiadki.
- Co Pani tak na czarno ??
- Mąż nie żyje.
- A co się stało, wczoraj jeszcze kopał w ogródku.
- No właśnie, a po południu poszliśmy na zakupy. W obuwniczym przymierzał buty. Jedna para, druga, dziesiąta. Mówię mu: "wybierz dokładnie"!
Przyszliśmy do domu, wkłada je jeszcze raz i powiada: że dwa numery za ciasne !!!
Nie zabiłaby pani ?!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiktoria
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Wto 21:30, 21 Mar 2006    Temat postu:

Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz:
- Dzień dobry, przepraszam, że pana niepokoję, ale zaszła pomyłka
przy wczorajszym zakupie.
- Taaak? A co się stało?
- Kupował pan tymianek dla teściowej, a my omyłkowo wydaliśmy
cyjanek.
- No i jaka to różnica?
- Cztery pięćdziesiąt.
_____________________________

Do celi wchodzi nowy więzień. Współwięzień pyta:
- Słuchaj ile dostałeś?
- Piętnaście lat.
- A za co?
- Za pomoc medyczną...
- Jak to, za pomoc medyczną?
- No tak. Teściowa miała krwotok z nosa, a ja jej założyłem opaskę
uciskową na szyję.
_____________________________

Jedzie Czołg a zanim Matiz. Czołg mówi:
- ale ten matiz ma płaską dupe.
- I kto to mówi Czołg z f****ą na czole
_____________________________

do stumilowego lasu idzie dzik! łazi, łamie gałęzie, przeklina,szybko biegnie...aż wali z całej pety w chatke puchatka.puchatkowi aż ze strachu słoiczek z miodem wypadł z rąk.nagle dzik mówi: nie bój sie puchatku,to ja prosiaczek,z wojska wróciłem!

Blue_Light_Colorz_PDT_06


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
Członek mafii postowej



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Europa Środkowa; 50°05'14''N 21°17'20''E

PostWysłany: Pon 17:05, 03 Kwi 2006    Temat postu:

- Jaki jest szczyt ubóstwa?
- W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę.

***********************************************************
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się naturalną koleją rzeczy z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta Przyjaciółkę... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku...
- To ja przed chwilą tu... z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.
- To dlaczego mama nic nie mówiła?!
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy.

*************************************************************
Sędzia do oskarżonego:
- Czy przyznaje się pan do winy?
- Nie, wysoki sądzie. Mowa mego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie, że jestem niewinny...

*************************************************************
Siedzą w celi anemik i trędowaty. Siedzą jeden dzień, drugi dzień, trędowatemu odpadł palec, wiec wziął go i wyrzucił na zewnątrz. Za dwa dni odpadł mu drugi palec, więc też go wyrzucił. Po paru dniach wyrzucił jedną nogę, potem drugą. Wtedy anemik nie wytrzymał i mówi:
- Cooo? Pooowoooliii sięęę uuucccciekkkaaa...?

*************************************************************
Hrabia po dłuższym pobycie za granicą wraca do swoich posiadłości. Na dworcu czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności, Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł.
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły, to zdechły.
- Jak to konie się poparzyły?!... Od czego?
- Od ognia, Panie, jak się stajnia paliła.
- A kto podpalił stajnię?
- Nikt, od płonącego dworu się zajęła.
- Na miłość boska, to i dwór spłonął?! Jakim sposobem?
- Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia Pana Hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
- Och! A czemu mój teść umarł?
- Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem, co się z nim od trzech lat spotykała.
- Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
- Właśnie mówiłem, Jaśnie Panie, że nie zdarzyło się nic nowego.

*************************************************************

Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisję poszedł niedźwiedź.
- I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł.
- A mam przydział do kampanii budowlanej.
- Oj, to nie jest źle, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem.
- Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, że nie wiem. Pokazali granat, powiedziałem, że nie wiem. Pokazali ceglę, powiedziałem: "cegła" - i mnie przydzielili.
Wszedł zając na komisję.
- Co to jest? - pytają, pokazując karabin.
- Nie wiem!
- A co to jest? - pytają pokazując granat.
- Nie wiem!
W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle. Zanim ją podniósł zając wrzasnął:
- Cegła!
- Do kontrwywiadu!

*************************************************************


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:42, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Do pewnej średniowecznej wioski zjechało trzech rycerzy(Mały, średni i najmniejszy) i zamieszkało w niej na koszt wieśniaków. Minęło kilka miesięcy i na wioske spadło nieszczeście. W okolicach zagnieździł się smok. Zaczął pożerać owce wieśniakom i porywać młode dziewczyny. Strwożeni wieśniacy uradzili ze swoim kłopotem zwrócić się do największego rycerza, by pomógł im ubić gada. Jak urodzili, tak zrobili.
-Panie czcigodny- rzekli- Zaszczycasz nas swoją obecnościa kilka miesięcy, a tymczasem smok grasuje w okolicach. Owce zabija, dziewki porywa. Ubiłbyś Panie smoka.
Na to najwięskzy rycerz rzekł.
-Może bym i ubil, ale to musze zbroje wyczyścić. Konie osidłać. Giermków zwołać. Plan strategiczny i kosztorys opracować. Sposób obmyśleć.Tak za miesiąc bedę gotów.
Zmartwili się wieśniacy. Tyle czekać nie mogą.Poszli do średniego rycerza.
--Panie czcigodny- rzekli- Zaszczycasz nas swoją obecnościa kilka miesięcy, a tymczasem smok grasuje w okolicach. Owce zabija, dziewki porywa. Ubiłbyś Panie smoka.
Na to średni rycerz odpowiada:
-Może bym i ubil, ale to musze zbroje wyczyścić. Konie osidłać. Giermków zwołać. Plan strategiczny i kosztorys opracować. Sposób obmyśleć.Tak za dwa tygodnie bedę gotów.
Zmartwili się wieśniacy. Tyle czekać nie mogą.Poszli do najmniejszego rycerza.
--Panie czcigodny- rzekli- Zaszczycasz nas swoją obecnościa kilka miesięcy, a tymczasem smok grasuje w okolicach. Owce zabija, dziewki porywa. Ubiłbyś Panie smoka.
Słyszac to rycerz zerwał się na równe nogi.
-Giermkowie do mnie- wrzasnął- Szybko ,szybko- na koń, na koń !- i pognał z orszakiem
-panie, Panie- wrzeszczą za nim wieśniacy- a zbroja? A plan strategiczny, a sposób obmyśleć?
-Tu nie ma co myśleć- krzyknął rycerz- tu trzeba spier.####. ać!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:55, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka
czarną sukienkę ma ten koleżka.
Uczy, tłumaczy w Radiu Maryja
kto godny chwały a kto wręcz kija .
Leje na serce miód swoim gościom
do adwersarzy zionie miłością.
Żyda, Masona czuje z daleka
wszystko w nim widzi oprócz człowieka.
Glemp traci nerwy "Rydzyk-łobuzie"
Tadzio z uśmiechem nadyma buzie.
Pieronek błaga "daj na wstrzymanie"
to on rozkręca nową kampanie.
Życiński prosi "weź - odpuść sobie"
a Rydzyk" spadaj, co zechce-zrobie.
Rząd go popiera, prezydent chwali
Lepper z Giertychem pokłony wali.
Czuje się bosko jak w siódmym niebie
do Sejmu wchodzi tak jak do siebie.
A gdy podskoczyć ktoś mu próbuje
armię BERETOW mobilizuje.
Ich nie obchodzi, co sądzi prasa
-że dla Rydzyka Bogiem jest KASA.
Mohery wielbią swego pasterza
dla nich ważniejszy jest od PAPIEŻA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:00, 13 Kwi 2006    Temat postu:

opowieści informatyków:

1) Kiedyś pracowałem z babeczką, której podmieniłem wygaszacz na czarny ekran. Nie było widać nic - po prostu czarny monitor. Ona oczywiście nie wiedziała, że to wygaszacz i przyszła kiedyś do mnie z prośbą, żebym włączył jej komputer. Podszedłem do sprawy fachowo. Zamyśliłem się, chrząknąłem, znowu zamyśliłem, a potem poinformowałem ją, że jeden z kabli w komputerze jest luźny. I trzeba mocno huknąć dłonią w biurko, żeby zaczął stykać. I dla przykładu uderzyłem mocno w biurko, co okazało się nad wyraz skuteczne. Oczywiście chodziło o to, żeby poruszyć myszkę i wyłączyć wygaszacz. Tak mi się ta zabawa spodobała, że byłem ciekaw kiedy kobitka się zorientuje... Po dwóch miesiącach, kiedy widziałem jak szkoli nową osobę, i uczy ją umiejętnie uderzać w biurko "...bo kabelek jest luźny" nie wytrzymałem. Podszedłem i wyjawiłem całą prawdę... Wiem, mięczak ze mnie...

2) Kiedyś stworzyłem efekt graficzny, który wyglądał jak przesuwające się światło w kserokopiarce. Oczywiście nie mogłem się oprzeć i wbudowałem go w program w biurze. Pracownikom zaś powiedziałem, że mamy teraz zawansowany program i oprócz logowania muszą jeszcze przykładać rękę do ekranu - wtedy ekran skanuje ich odciski palców. Przez prawie miesiąc miałem ubaw, patrząc jak pięcioro głąbów przed każdym załogowaniem przykłada rękę do ekranu i czeka aż ekran zeskanuje ich odciski. Oczywiście bawiłbym się dłużej, gdyby nie szef, który wszedł do biura z rozdziawioną szczęką, wziął mnie na bok i kazał mi to natychmiast odinstalować...

3) Siedzę sobie w kanciapie z kumplem i nagle wpada zaaferowana kobieta. [cenzura] dyskietką w ręku i mówi, że stacja jej padła. Pouczyłem ją, że trzeba było zadzwonić (akurat bym się ruszył), ale w końcu mnie namówi ła i razem z kumplem poszliśmy obadać sprawę. Dochodzimy do jej biurka, ja patrzę, a ona wkłada dyskietkę do góry nogami i krzyczy, że "Stacja nie działa, a ona MUSI zgrać co trzeba!". Patrzę na kumpla, on na mnie, widzę że kumpel już ma powiedzieć Pani w czym rzecz, więc gestem ręki go uciszam i mówię: - Bo widzi Pani. Ktoś sfuszerował sprawę! Ma Pani komputer postawiony do góry nogami... - po czym przekręciłem jednostkę i wyszedłem z pokoju z kumplem, żeby się wyśmiać.

4) Zadzwoniła do nas kobitka i stwierdziła, że jakiś idiota odłączył jej LAN. W życiu babki nie widziałem, ani jej komputera, ale idę do niej. Akurat nie było jej w boksie, ale już widzę, co jest grane. Panienka przesunęła sobie komputer z prawej strony boksu na lewą. A że kabel z sieci był za krótki, to go odłączyła. Przesunąłem komputer z powrotem na prawą stronę, wpiąłem dyndającą wtyczkę i napisałem kartkę: "DZIAŁA TYLKO PO TEJ STRONIE BOKSU!"

5) Szef firmy pojawił się w biurze w laptopem. Miał ważną pracę do zrobienia więc rozłożył się w swoim gabinecie ze sprzętem. Nagle słyszę jak mnie wzywa do siebie. Szef: Mam z tym problem. Jak się włącza Windows, to po kilku sekundach wszystko gaśnie... Ja: Czy bateria jest naładowana? Szef: (tonem nie znoszącym sprzeciwu) Oczywiście, że jest! Ja idę, a Ty to napraw. Po czym szef wyszedł z gabinetu. No więc zasiadłem do sprzętu, włączam i faktycznie, Winda się ładuje i wszystko znika. Miałem naprawdę ciężki dzień, ale nic, próbuję dalej. Wciąż z tym samym rezultatem... Już miałem zapłakać, gdy zauważyłem, że kabel zasilający jest odłączony. Podłączyłem do sieci i laptop śmigał jak nowiutki, a więc bateria nie była naładowana, ha!. Zadzwoniłem, powiedziałem, że to potrwa jeszcze z 3 godziny i zabrałem się za układanie pasjansa (przecież, to był ciężki dzień), aż w końcu zjawił się szef. Zaskoczony, że tak szybko się uporałem spytał jak to zrobiłem. Uśmiechnąłem się i powiedziałem: - Musiałem shakować Pana rejestr, ponieważ wirus spowodował konflikt między portem myszy, a UART w CONFIG.SYS. To był ciężki kawałek roboty, ale udało mi się skonwertować Pański kernel z binarnego na hexagonalny i wejść przez furtkę w IRQ do BIOSU... A on to kupił


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin