Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kawały o wariatach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reniek
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:49, 12 Wrz 2005    Temat postu: Kawały o wariatach

tu piszcie kawały o wariatach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiktoria
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Wto 15:27, 13 Wrz 2005    Temat postu:

W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta:
- Jak się nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedział?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.


Dwóch wariatów rozbraja bombę..
A jak wybuchnie?- pyta się jeden
-Nic nie szkodzi, mam drugą...




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marti
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Wto 19:02, 13 Wrz 2005    Temat postu: Kawały o wariatach

Idą trzej wariaci po torach. Nagle jeden mówi do drugiego:
- "Ale te poręcze nisko."
A drugi na to:
- A schody takie kręte."
Na co ten ostatni:
- "Oooooooo, patrzcie winda jedzie!"


W szpitalu psychiatrycznym idzie pacjent ze szczoteczką do zębów na smyczy. Przechodzący lekarz mówi do niego:
-O...jaki ładny piesek panie Nowak
-Co pan panie doktorze, zwariował pan przecież to szczoteczka do zębów!!!
Lekarz trochę zmieszany poszedł do gabinetu, a świr na to (do szczoteczki na smyczy):
-Widzisz Azor jak żeśmy pana doktora w konia zrobili.



Dwóch wariatów bawi się w sklep:
- Poproszę litr chleba.
- Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
- Poproszę kilogram chleba.
- A dzbanek Pan ma?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiktoria
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Śro 15:43, 14 Wrz 2005    Temat postu:

W środku nocy dzwoni wariat do wariata:
- Halooo? Czy to numer 55 55 55?
- Nie, to numer 555 555.
- Och, w takim razie przepraszam że pana obudziłem...
- Nie szkodzi, i tak musiałem wstać, bo ktoś dzwonił.


W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzają, który z pacjentów jest już zdrowy. Każą wszystkim skakać do pustego basenu. Wszyscy skoczyli, tylko jeden stoi na brzegu.
- A ty? Dlaczego nie skaczesz? - pyta jeden z lekarzy.
- Nie umiem pływać. Chciałby pan, żebym się utopił?


Uciekają dwa wariaty z wariatkowa i przechodzą pod oknem portiera.Nagle jesden sie potyka,a portier pyta:
-Kto tam??
-Miałłł...-odpowiada jeden wariat
Przechodzi drugi i też sie potyka:
-Kto tam?!-pyta portier
-Drugi kot-odpowiada wariat


Spotyka się wariat z wariatem. Pierwszy mówi do drugiego:
-Może się umówimy?
-Dobrze, ale gdzie?
-Mnie to obojętne, a o której?
-O której chcesz.
-No to jesteśmy umówieni, tylko się nie spóźnij!


Wariat, seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w celu wiadomym. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marti
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Śro 17:16, 14 Wrz 2005    Temat postu: Kawały o wariatach

Obok pola truskawek był dom WARIATÓW
Nagle wychyla się wariat i widzi rolnika
Wariat woła
- "Hej ty co robisz?"
- "Ja nawożę truskawki.''
- "A co to znaczy?"
- "To znaczy że posypuje truskawki gnojem."
- "Aaaaa, no bo wiesz, ja tam posypuje truskawki cukrem. Ale wiesz, ja tam jestem stuknięty!"


Dwóch wariatów stoi podczas burzy przy oknie. Jeden mówi do drugiego:
- "Dlaczego za każdym razem gdy błyska, ty się uśmiechasz?"
- "Jak to dlaczego? Chcę ładnie wyjść na zdjęciu."

Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu, czytając:
- Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy.Człowiek został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie, że stracił głowę. W chwilę potem wstał, podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki, żeby przykleić ją do tułowia.
W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
- Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiktoria
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Śro 19:47, 14 Wrz 2005    Temat postu:

Siedzi w oknie wariat i krzyczy do ludzi
-Jestem wysłannikiem boga! Jestem wysłannikiem boga!.
Na to drugi wariat
-Nieprawda! Nie słuchajcie go! Ja nikogo nie wysyłałem!




Przez park przynależący do domu wariatów idzie ordynator i spostrzega pacjenta siedzącego na ławce i walącego się kamieniem w głowę...
- Co robisz
- Narkotyzuję się !
Idzie wiec dalej, a tam kolejny wariat siedzi i tłucze w swoja głowę dwoma kamieniami...
- Co robisz
- Biorę podwójna dawkę dzisiejszej działki...
Poszedł ordynator dalej wzruszając ramionami, a tu patrzy, a na kupie kamieni siedzi trzeci wariat i rozgląda się wokół...
- A Ty co robisz ?
- Sprzedaję narkotyki....


Wariat przybija w swoim pokoju gwóźdź główką do ściany. Przychodzi drugi wariat i mówi: "ty durniu masz złe gwoździe - one są do innej ściany"!

2 wariatów pojechało do Iraku. Nagle do ich autobusu wpadają Talibowie z kałachami w dłoniach krzyczą: "Everybody down!"
Na to jeden wariat: Te Józek, jesteśmy wśród swoich!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin