Autor Wiadomość
śmieszka
PostWysłany: Nie 20:44, 09 Gru 2007    Temat postu:

Very Happy Jeśli książka bardzo mnie zainteresowała i wciągneła to potrafie ja przeczytac w jeden dzień. Jeśli jest gfajna ale nie zachwyca mnie az tak bardzo to przeczytam 2-3 dni. Jeśli książka jest nudna i mi sie nie podoba to czytam ją wolniej i zajmuje mi to trochę dłużej. książki małej objętości czytam szybciej a grubsze trochę dłuzej. Ale to chyba każdy tak ma.hehehehh Smile
wiktoria
PostWysłany: Czw 17:12, 08 Cze 2006    Temat postu:

Jeśli idzie o rekodrdy to ja przedwczoraj w półtorej godziny przeczytałam 200 stron Blue_Light_Colorz_PDT_05 Trzeba tylko zaznaczyć, że to było "Wesele" więc wiadomo, że szybko się czytało Wide grin
Misza.Prezes
PostWysłany: Nie 17:31, 05 Lut 2006    Temat postu:

Ostatnio pobiłem swój rekord w czytaniu ponad 200 stron w dwa dni dokładnie w półtorej Very Happy
wiktoria
PostWysłany: Pią 21:30, 03 Lut 2006    Temat postu:

Marcinek napisał:
"Potop" mogę czytać codziennie (...). Ale ilu jest ludzi tyle jest też opini na ten temat. Confused


Blue_Light_Colorz_PDT_17 Ja odzielam Twoje zdanie ... Jeżeli chodzi o "Potop" to miło mi się go czytało. A może chodzi o Sienkiewicza ... Blue_Light_Colorz_PDT_02

"Potop" całkiem szybko przeczytałam. Przyznam że zarwałam kilka nocy żeby nie stracić wątku Blue_Light_Colorz_PDT_06
Marcinek
PostWysłany: Pią 21:27, 03 Lut 2006    Temat postu:

Ja uważam że jeśli książka jest nudna to nie czytam jej w ogóle ( chyba że jest to lektura i muszę czytać Blue_Light_Colorz_PDT_50 ) . Ale "Ogniem i mieczem", "Potop" mogę czytać codziennie i nie uważam tych książek za nudne. Ale ilu jest ludzi tyle jest też opini na ten temat. Confused
Misza.Prezes
PostWysłany: Pią 20:18, 03 Lut 2006    Temat postu:

Maryś_Marichuana napisał:
Harry'ego zawsze będę wyróżniać, ponieważ od niego zaczęła się na nowo moja przygoda z książką Wink
Cieszę się, że się zgadzamy Wink Very Happy


Ja również, ale powiedz mi jak się zaczeła cała twoja przygoda z Harrym, jak się o nim dowiedziałaś Question Otrzymałaś go Question Itd. Very Happy
Jacek
PostWysłany: Pią 17:00, 03 Lut 2006    Temat postu:

Lektury to wyjątek i traktuję to jak zadanie domowe. Czytam ileś stron dziennie i nadążam. Wyjątkiem jest Faraon Prusa przez tą książkę nie mogłem przebrnąć.
No i chyba jeszcze coś nie przeczytałem, ale to średnio jedna książka na rok.
Maryś_Marichuana
PostWysłany: Pią 16:54, 03 Lut 2006    Temat postu: Re: Jaka dawka? ;)

Ten ktoś nade mną to Jacek.. Musiałam to skasować, ponieważ moja odpowiedź wysłała się jako odpowiedź Jacka Confused Blue_Light_Colorz_PDT_04


Jacek napisał:
Ja mam na to taki sposób, że nie czytam książek w czasie szkolnem, ewentualnie w weekend. A to dlatego, że trudno mi się wtedy odprężyć. Szkołę przeżywam dość mocno i książka nie pomogła by mi w odpoczynku. Wtedy wole pograć. Co innego w weekend. Piątek sobota jest trochę większy luz, bo można wstać później, ale to też zależy np: od zadania domowego (no czasem jest coś "specjalnego" ).


A co z lekturami w takim razie? Zdażasz przeczytać całość na czas? Blue_Light_Colorz_PDT_17 Bo ja bym nie nadążała.. a przecież w piątki najwięcej zadają prac domowych, bo uważają, że w weekend ma się full wypas czasu ;] No i jak wtedy poświęcić czas na czytanie?
Poza tym, moim zdaniem... książka to najlepszy sposób na relaks Wink Bo wtedy właśnie odrywasz się od tych, niszczących oczy, promieniowań Wink Plus oderwać się od całego świata Wink
sz.p. Jacek
PostWysłany: Pią 14:21, 03 Lut 2006    Temat postu: Re: Jaka dawka? ;)

Maryś_Marichuana napisał:


p.s. Jacek, mam nadzieję, że właśnie o TO Ci chodziło Wink


Tak

Zmieniłbym trochę pytanie w ankiecie na:

Ile zwykle czytasz stron książki za jednym zamachem?

I usunąłbym ostatnią odpowiedź, bo to, że zależy od książki samo się nasuwa. Chodziło mi o średnią.





Cytat:


Jacek wspomniał, że nie lubi czytać w ten sposób "tylko pół rozdzialiku, bo zaraz muszę wyjść". No ale pomyśl, gdybyś miał przeczytać więcej niż tyle, musiałbyś poświęcić na to sporo czasu... a nawet Prezes mi przyzna rację, że nietylko np. HP się liczy.. jest jeszcze nauka i inne obowiązki.
A kiedy ja czekam na lekcje i nie mam nic do roboty, to chyba zrozumiałe jest, że ten czas chcę wykorzystać i zaczynam czytać dotąd, kiedy przyjdzie pani Wink


Ja mam na to taki sposób, że nie czytam książek w czasie szkolnem, ewentualnie w weekend. A to dlatego, że trudno mi się wtedy odprężyć. Szkołę przeżywam dość mocno i książka nie pomogła by mi w odpoczynku. Wtedy wole pograć. Co innego w weekend. Piątek sobota jest trochę większy luz, bo można wstać później, ale to też zależy np: od zadania domowego (no czasem jest coś "specjalnego" ).

[/b]
wiktoria
PostWysłany: Pią 12:45, 03 Lut 2006    Temat postu:

No fakt. Ilość "pchłoniętych" stron danej książki zależy od chęci i klimatu danego utworu.

Ja zgadzam się z Jackiem. Wole przeczytać większą część jakiejś książki, bo czasem bywa tak, że jak już przestanę to sie zbytnio rozkojarze i cięzko mi wczuć się znowu w ten nastrój Blue_Light_Colorz_PDT_09
Maryś_Marichuana
PostWysłany: Pią 12:44, 03 Lut 2006    Temat postu:

Misza.Prezes napisał:
O tak tak Very Happy Ganjo... jak książka jest nudna i mętna :OGNIEM I MIECZEM to czytam może 2 kartki i odkładam trudna do czytania... a takie książki o tematyce Piłki Nożnej, WISŁOKI czy innego klubu no i oczywiście HP jak wspomniała Ganja (dzięki za wyrużnienie) to ja np czytam więcej więcej i wciaż mało chcieli byście przeczytać jak najwięcej żeby sięjak najwięcej dowiedzieć... ale trzeba troche zostawić na następny dzień Very Happy


Harry'ego zawsze będę wyróżniać, ponieważ od niego zaczęła się na nowo moja przygoda z książką Wink
Cieszę się, że się zgadzamy Wink Very Happy
Misza.Prezes
PostWysłany: Pią 12:36, 03 Lut 2006    Temat postu:

O tak tak Very Happy Ganjo... jak książka jest nudna i mętna :OGNIEM I MIECZEM to czytam może 2 kartki i odkładam trudna do czytania... a takie książki o tematyce Piłki Nożnej, WISŁOKI czy innego klubu no i oczywiście HP jak wspomniała Ganja (dzięki za wyrużnienie) to ja np czytam więcej więcej i wciaż mało chcieli byście przeczytać jak najwięcej żeby sięjak najwięcej dowiedzieć... ale trzeba troche zostawić na następny dzień Very Happy
Maryś_Marichuana
PostWysłany: Pią 12:19, 03 Lut 2006    Temat postu: Jaka dawka? ;)

Na prośbę Jacka stworzyłam temat "jaka dawka?" Wink Tu będziemy się dzielić tym, ile czytamy stron wciągu dnia i dlaczego tak mało/dużo? Wink

p.s. Jacek, mam nadzieję, że właśnie o TO Ci chodziło Wink




U mnie to różnie bywa Wink Zależy od książki Wink Jeśli np. jest to dramat, to staram się przeczytać książkę w ciągu jednego dnia Wink
Jeśli książka mi się nie podoba, to czytam ją baaaardzo wolno.. ale zazwyczaj kończę Wink
Natomiast, gdy książka mi się podoba, to czytam jak najwięcej, ale nie tak, że jednego dnia całą przeczytam Wink A dlaczego? Po prostu chcę mieć jeszcze coś do czytania następnego dnia Wink
Jacek wspomniał, że nie lubi czytać w ten sposób "tylko pół rozdzialiku, bo zaraz muszę wyjść". No ale pomyśl, gdybyś miał przeczytać więcej niż tyle, musiałbyś poświęcić na to sporo czasu... a nawet Prezes mi przyzna rację, że nietylko np. HP się liczy.. jest jeszcze nauka i inne obowiązki.
A kiedy ja czekam na lekcje i nie mam nic do roboty, to chyba zrozumiałe jest, że ten czas chcę wykorzystać i zaczynam czytać dotąd, kiedy przyjdzie pani Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group