INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Koło "I CAN"
----------------
1 % podatku na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego
Progi i bariery
Pytania, porady, wiadomości, informacje ....
Wydarzenia bieżące
Obozy integracyjne
----------------
Obóz integracyjny - Ustronie Morskie 2011
Obóz integracyjny - Jarosławiec 2009
sprawy organizacyjne
różne tematy
obóz Jarosławiec 2005
Wyjazd na obóz Jarosławiec 2006
po obozie Jarosławiec 2006
Rozrywka
----------------
Sport
Humor
Łamigłówki, Zagadki, Zadania
Gry komputerowe i nie tylko
Pozostałe
----------------
różne tematy
Życzenia
W Objęciach Muz
----------------
Muzyka
Film
Kultura
Czytelnia
Forum
----------------
Regulaminy i przepisy
Kosz
test
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
wiktoria
Wysłany: Śro 19:47, 14 Wrz 2005
Temat postu:
Siedzi w oknie wariat i krzyczy do ludzi
-Jestem wysłannikiem boga! Jestem wysłannikiem boga!.
Na to drugi wariat
-Nieprawda! Nie słuchajcie go! Ja nikogo nie wysyłałem!
Przez park przynależący do domu wariatów idzie ordynator i spostrzega pacjenta siedzącego na ławce i walącego się kamieniem w głowę...
- Co robisz
- Narkotyzuję się !
Idzie wiec dalej, a tam kolejny wariat siedzi i tłucze w swoja głowę dwoma kamieniami...
- Co robisz
- Biorę podwójna dawkę dzisiejszej działki...
Poszedł ordynator dalej wzruszając ramionami, a tu patrzy, a na kupie kamieni siedzi trzeci wariat i rozgląda się wokół...
- A Ty co robisz ?
- Sprzedaję narkotyki....
Wariat przybija w swoim pokoju gwóźdź główką do ściany. Przychodzi drugi wariat i mówi: "ty durniu masz złe gwoździe - one są do innej ściany"!
2 wariatów pojechało do Iraku. Nagle do ich autobusu wpadają Talibowie z kałachami w dłoniach krzyczą: "Everybody down!"
Na to jeden wariat: Te Józek, jesteśmy wśród swoich!
Marti
Wysłany: Śro 17:16, 14 Wrz 2005
Temat postu: Kawały o wariatach
Obok pola truskawek był dom WARIATÓW
Nagle wychyla się wariat i widzi rolnika
Wariat woła
- "Hej ty co robisz?"
- "Ja nawożę truskawki.''
- "A co to znaczy?"
- "To znaczy że posypuje truskawki gnojem."
- "Aaaaa, no bo wiesz, ja tam posypuje truskawki cukrem. Ale wiesz, ja tam jestem stuknięty!"
Dwóch wariatów stoi podczas burzy przy oknie. Jeden mówi do drugiego:
- "Dlaczego za każdym razem gdy błyska, ty się uśmiechasz?"
- "Jak to dlaczego? Chcę ładnie wyjść na zdjęciu."
Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu, czytając:
- Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy.Człowiek został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie, że stracił głowę. W chwilę potem wstał, podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki, żeby przykleić ją do tułowia.
W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
- Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!
wiktoria
Wysłany: Śro 15:43, 14 Wrz 2005
Temat postu:
W środku nocy dzwoni wariat do wariata:
- Halooo? Czy to numer 55 55 55?
- Nie, to numer 555 555.
- Och, w takim razie przepraszam że pana obudziłem...
- Nie szkodzi, i tak musiałem wstać, bo ktoś dzwonił.
W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzają, który z pacjentów jest już zdrowy. Każą wszystkim skakać do pustego basenu. Wszyscy skoczyli, tylko jeden stoi na brzegu.
- A ty? Dlaczego nie skaczesz? - pyta jeden z lekarzy.
- Nie umiem pływać. Chciałby pan, żebym się utopił?
Uciekają dwa wariaty z wariatkowa i przechodzą pod oknem portiera.Nagle jesden sie potyka,a portier pyta:
-Kto tam??
-Miałłł...-odpowiada jeden wariat
Przechodzi drugi i też sie potyka:
-Kto tam?!-pyta portier
-Drugi kot-odpowiada wariat
Spotyka się wariat z wariatem. Pierwszy mówi do drugiego:
-Może się umówimy?
-Dobrze, ale gdzie?
-Mnie to obojętne, a o której?
-O której chcesz.
-No to jesteśmy umówieni, tylko się nie spóźnij!
Wariat, seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w celu wiadomym. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
Marti
Wysłany: Wto 19:02, 13 Wrz 2005
Temat postu: Kawały o wariatach
Idą trzej wariaci po torach. Nagle jeden mówi do drugiego:
- "Ale te poręcze nisko."
A drugi na to:
- A schody takie kręte."
Na co ten ostatni:
- "Oooooooo, patrzcie winda jedzie!"
W szpitalu psychiatrycznym idzie pacjent ze szczoteczką do zębów na smyczy. Przechodzący lekarz mówi do niego:
-O...jaki ładny piesek panie Nowak
-Co pan panie doktorze, zwariował pan przecież to szczoteczka do zębów!!!
Lekarz trochę zmieszany poszedł do gabinetu, a świr na to (do szczoteczki na smyczy):
-Widzisz Azor jak żeśmy pana doktora w konia zrobili.
Dwóch wariatów bawi się w sklep:
- Poproszę litr chleba.
- Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
- Poproszę kilogram chleba.
- A dzbanek Pan ma?
wiktoria
Wysłany: Wto 15:27, 13 Wrz 2005
Temat postu:
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta:
- Jak się nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedział?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.
Dwóch wariatów rozbraja bombę..
A jak wybuchnie?- pyta się jeden
-Nic nie szkodzi, mam drugą...
reniek
Wysłany: Pon 23:49, 12 Wrz 2005
Temat postu: Kawały o wariatach
tu piszcie kawały o wariatach
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin