INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna
->
Czytelnia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Koło "I CAN"
----------------
1 % podatku na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego
Progi i bariery
Pytania, porady, wiadomości, informacje ....
Wydarzenia bieżące
Obozy integracyjne
----------------
Obóz integracyjny - Ustronie Morskie 2011
Obóz integracyjny - Jarosławiec 2009
sprawy organizacyjne
różne tematy
obóz Jarosławiec 2005
Wyjazd na obóz Jarosławiec 2006
po obozie Jarosławiec 2006
Rozrywka
----------------
Sport
Humor
Łamigłówki, Zagadki, Zadania
Gry komputerowe i nie tylko
Pozostałe
----------------
różne tematy
Życzenia
W Objęciach Muz
----------------
Muzyka
Film
Kultura
Czytelnia
Forum
----------------
Regulaminy i przepisy
Kosz
test
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Marzena
Wysłany: Sob 18:16, 24 Cze 2006
Temat postu:
Zdanie egzaminu z jednego z najtrudniejszych przedmiotów za pierwszym podejściem !!!, kiedy 1/3 oblała.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę czas poświęcony na naukę, czas na rozwiązanie zadań, skalę trudności pytań i punktację - to jest właśnie szczęście
kasia
Wysłany: Śro 14:07, 19 Kwi 2006
Temat postu:
człowek do puki jest zdrowy to czesto niedocenia tego co maa a zdrowie to szczescie.mpdz uczy człoweka niesamowitej pokory bo jak sie tak jedzac po rozznych szpitalach napaczylam na rózniste przypadki to sobie pomyslałam ze dobrze jest jak jest.ja mam ogromne szczescie ze tafiłam na tych lwkarzy psychologów logopedów którtch trafilam i moge powedzec tylko dzekuje i Boże dzekuje ci Warszawo w dębicy tez czuwa nademną p doktor w który wrazie potrzeby zawsze pomaga.
I TO JEST DLAMNIE SZCZESCIE
ALE MAM JESNO MARZENIE CHCALABYM BYC CHODZ JEDEN DZEN CALKIEM ZDROWA
wiktoria
Wysłany: Pon 23:58, 06 Lut 2006
Temat postu:
Misza.Prezes napisał:
np: Ty nie lubisz Harrego Pottera... i jak ja zaczne zadawać pytania na jego temat to zapene będziesz protestowała
Czyż nie
Nie lubię Harrego więc nie będę protestowała tylko poprostu się nie wypowiem .. Tak jak mówiła Maryś -pytania umieścisz w temacie dotyczącym książki...
Marcinek
Wysłany: Pon 23:52, 06 Lut 2006
Temat postu:
Każdy człowiek szczęście odbiera inaczej. Jedni mówią , że mieli szczęcie dostać tam jakąś ocenę w szkole lub że wygrali zakład.
A dla mnie szczęśie to dostrzeganie radości w małych, codziennych rzeczach. Dla mnie największym szczęściem jest to, że codziennie otrzymuję od Boga kolejny dzień życia . I to co spotka mnie w tym każdym dniu. Wiadomo że zdarzają się upadki i porażki .
Jest taki piękny aforyzm (według mnie) który mówi :
"Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. I od nas zależy czy zaświeci słońe (...) " .
. Trzeba umieć dostrzegać szczęście wokół siebie.
Ale wracając do stawianego pytania przez Marysię, to dla mnie ważniejsze jest to szczęście które ja mogę "dotknąć" , poczuć. To co dostrzegam jako szczęście. Oczywiście ważne jest również to szczęście które które "nas dotyka" bo jest dla nas miłym zaskoczeniem. Ale obydwa te odczucia ze sobą współgrają.
Maryś_Marichuana
Wysłany: Pon 20:28, 06 Lut 2006
Temat postu:
Misza.Prezes napisał:
Tak ale co do tego punktu który zaznaczyłem to nie do końca się z tobą zgodze. np: Ty nie lubisz Harrego Pottera... i jak ja zaczne zadawać pytania na jego temat to zapene będziesz protestowała
Czyż nie
Prezes.. takie pytania to zadawaj w temacie o Harry'm Potterze
Misza.Prezes napisał:
(Prezes - tu będzie ironia) pospolitym Harry'm Potterze
Harry zastanawia się nad tym, czy poprosić o chodzenie Ginny (szczęście materialne) czy nie prosić, ze względu na przyjaźń z Ronem (szczęście niematerialne)
Wybacz, ale tym razem JA nie rozumiem? :> Co tu jest niejasne? :>
Misza.Prezes
Wysłany: Pon 17:18, 06 Lut 2006
Temat postu:
wiktoria napisał:
[i]Więc wymienię w punktach co możecie tu znaleźć/wstawiać :
*
Zadawać różne pytania, nad którymi warto się zastanowić i warto na ten temat podyskutować
.
Tak ale co do tego punktu który zaznaczyłem to nie do końca się z tobą zgodze. np: Ty nie lubisz Harrego Pottera... i jak ja zaczne zadawać pytania na jego temat to zapene będziesz protestowała
Czyż nie
wiktoria
Wysłany: Pon 16:52, 06 Lut 2006
Temat postu:
Misza.Prezes napisał:
od kiedy milionerzy sa madrz ?
Prezes. Nie każdy milioner jest mądry, ale zdażają sie tacy, którzy musileli na te pieniądze zapracować i wykazać się inteligencją ...
wiktoria
Wysłany: Pon 16:47, 06 Lut 2006
Temat postu:
Misza.Prezes napisał:
Ej sory ale gdybyś miała kilaset miliardów tygodniowo to też byś zgupiała nie wiedziała byś na co wydać: np: 15 miliardów tygodniowo na co byś wydala...
założe się że i tak byś nie nadążyła z zakupami...
Ale Prezes !! Co to ma do szczęścia?? W tej chwili nie bardzo wiem o co Ci chodzi
__________________________________________________
Jacek, w opisie czytelni nie jest napisane, że musimy rozmawiać o interpretacjach czy odczuciach związanych z książką. Pisze tylko, że będziemy dyskutować na tematy dotyczące życia -
niekoniecznie związane z konkretną książką
Więc wymienię w punktach co możecie tu znaleźć/wstawiać :
*
Zadawać różne pytania, nad którymi warto się zastanowić i warto na ten temat podyskutować
*Pomoc jeśli chodzi o naukę
* i inne tematy, które wiążą się z ludzkim umysłem/duchowością itp.
Temat dotyczący szczęścia zawiera się w tym.
Misza.Prezes
Wysłany: Pon 16:41, 06 Lut 2006
Temat postu:
Kurde już nie wiem co myśleć... Jacku ja rozumiem twoje rozgoryczenie co do mojej osoby. "
Chociażby w (Prezes - tu będzie ironia) pospolitym Harry'm Potterze
Harry zastanawia się nad tym, czy poprosić o chodzenie Ginny (szczęście materialne) czy nie prosić, ze względu na przyjaźń z Ronem (szczęście niematerialne)
" Zupełnie nie rozumiem tego zdania.
TO to żeś dojechała pieknie tekstem = Misha.. Beckham (jak każdy mądry milioner) kazdy madry milioner od kiedy milionerzy sa madrz ?
Maryś_Marichuana
Wysłany: Pon 11:35, 06 Lut 2006
Temat postu:
Jacek napisał:
Przeczytałem opis do tego działu: pisze tam mniej więcej:
Dyskusję o tym co się przeczytało, oraz zastanawianie się nad tym (może forma nieco inna, ale sens ten sam).
Samo mi się nasuwa, że chodzi o interpretację danej książki.Tutaj żaden tytuł nie został wskazany. Mi bardziej pasuję do różnych.
Tak masz rację Jacku, ale przypominając sobie chociażby fragmenty z Biblii, właśnie nasuwają się takie myśli
Może mój błąd polegał na tym, że nie wskazałam, po jakiej lekturze, doszłam do takiego pytania.. ale z 2 str dla mnie to było oczywiste
I również to, że w wielu utworach literackich podejmuje się taki temat
Chociażby w (Prezes - tu będzie ironia) pospolitym Harry'm Potterze
Harry zastanawia się nad tym, czy poprosić o chodzenie Ginny (szczęście materialne) czy nie prosić, ze względu na przyjaźń z Ronem (szczęście niematerialne)
Później wspomniałam "Albo czy byłabym bardziej szczęśliwa, będąc zdrową na ciele, ale chorą na duszy? Czy będąc chorą na ciele, ale zdrową na duszy?". To jest pytanie wspomniane na temat człowieka cielesnego i człowieka duchowego
(to również z Bilblii).
Myśląc dalej.. Takie pytanie jest na podłożu filozofii.. i jak myślisz, gdzie takie pytania można wrzucić? Tam, gdzie filozofia nie pasuje, a przynajmniej nie nabiera właściwych kolorów (różne)? Czy tam, gdzie pasuje i odpowiednio się ją rozumowuje (czytelnia)?
Więc nadal uważam, iż ten temat tu w pełnii pasuje
Jacek
Wysłany: Pon 1:10, 06 Lut 2006
Temat postu:
Cytat:
Z jeśli chodzi o ten hajs to nie do końca sie z tobą zgadzam, ponieważ wspomniałeś o gwiazdach typu Wiśniewski... oto jest dowód że kasa za bardzo bije na łeb i nie warto mieć jej znowu za dużo w miarę rozsądku jak to się mówi...
Prezes przeczytaj drugi raz co napisałem o Wiśniewskim. Cytuje swoje słowa: "No, ale patrząc na takiego Wiśniewskiego, który płakał za swoją Mandaryną można dość łatwo dojść do wniosku, że nie jest najważniejsza
Przeczytałem opis do tego działu: pisze tam mniej więcej:
Dyskusję o tym co się przeczytało, oraz zastanawianie się nad tym (może forma nieco inna, ale sens ten sam).
Samo mi się nasuwa, że chodzi o interpretację danej książki.Tutaj żaden tytuł nie został wskazany. Mi bardziej pasuję do różnych.
Maryś_Marichuana
Wysłany: Pon 0:08, 06 Lut 2006
Temat postu:
wiktoria napisał:
A co do tematu ... Przecież jest napisane, że CZYTELNIA to dział, w którym będziemy dyskutować na tematy związane z życiem. Ja nie widzę powodu, aby ten temat gdzieś przenosić.
Widzę, jak narazie, że tylko Wiki przeczytała opis działu
Misza.Prezes napisał:
Ej sory ale gdybyś miała kilaset miliardów tygodniowo to też byś zgupiała nie wiedziała byś na co wydać: np: 15 miliardów tygodniowo na co byś wydala...
założe się że i tak byś nie nadążyła z zakupami...
Misha.. Beckham (jak każdy mądry milioner) inwestuje ;] nietylko wydaje pieniądze ;] i jak narazie jestem za Wiki.. gdyby nie wścibskie media, to byś nie wiedział, że on ma żonę! ;]
Człowiek zarobił tę kasę w pocie czoła (wiem coś o tym, bo mój brat gra) i teraz ma prawo korzystać z tego.. ;] I jak powiedziałam, on nietylko wydaje, ale i też inwestuje ;]
Misza.Prezes
Wysłany: Nie 23:46, 05 Lut 2006
Temat postu:
wiktoria napisał:
Misza.Prezes napisał:
moja ulubiona gwiazda DAVID BECKHAM... ma zanaddto dużo hajsu więc, jak jego żona rodziła to wynajął całe piętro porodowe, kupuje co chwila damochod i to nie z tych tanich, ma ich już z 7-8 typu ferrari, ramborgini, jaguar, corvetta itp... wiecie o co chodzi a chate to ma chyba z 3-4 i to takie że "PAŁA BOLI - za przeproszeniem".
Ej to trochę nie fair, to sa jego pieniądze, zarobił je i może je wydawać na co chce. Uważam, że nie ma to wpływu na szczęście
A co do tematu ... Przecież jest napisane, że CZYTELNIA to dział, w którym będziemy dyskutować na tematy związane z życiem. Ja nie widzę powodu, aby ten temat gdzieś przenosić.
Ej sory ale gdybyś miała kilaset miliardów tygodniowo to też byś zgupiała nie wiedziała byś na co wydać: np: 15 miliardów tygodniowo na co byś wydala...
założe się że i tak byś nie nadążyła z zakupami...
Maryś_Marichuana
Wysłany: Nie 22:54, 05 Lut 2006
Temat postu:
Jacek napisał:
Maryś: takie rzeczy to tylko w różnych
Jakoś tutaj nie bardzo mi tu pasuje.
Jacuś, to przeczytaj sobie opis "Czytelnii"
wiktoria
Wysłany: Nie 22:53, 05 Lut 2006
Temat postu:
Misza.Prezes napisał:
moja ulubiona gwiazda DAVID BECKHAM... ma zanaddto dużo hajsu więc, jak jego żona rodziła to wynajął całe piętro porodowe, kupuje co chwila damochod i to nie z tych tanich, ma ich już z 7-8 typu ferrari, ramborgini, jaguar, corvetta itp... wiecie o co chodzi a chate to ma chyba z 3-4 i to takie że "PAŁA BOLI - za przeproszeniem".
Ej to trochę nie fair, to sa jego pieniądze, zarobił je i może je wydawać na co chce. Uważam, że nie ma to wpływu na szczęście
A co do tematu ... Przecież jest napisane, że CZYTELNIA to dział, w którym będziemy dyskutować na tematy związane z życiem. Ja nie widzę powodu, aby ten temat gdzieś przenosić.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin