INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN

reniek

Pali się !!!

Ja na początek zadam bardzo prostą zagadkę:

Były trzy wsie: Prawda, Półprawda i Bujda. Mieszkańcy Prawdy zawsze mówili prawdę, Bujdy - kłamstwo, a Półprawdy: raz prawdę, raz fałsz (tj. jeżeli za pierwszym razem powiedzieli prawdę, to za drugim: fałsz, i vice versa.). Na te trzy wsie była jedna jednostka straży pożarnej (gdzie zatrudniano normalnych ludzi). Młody strażak Jan odebrał wezwanie i odbyła się taka mniejwięcej rozmowa:

-Skąd dzwonicie?
-Z Półprawdy!
-A jest pożar?
-Tak, jest pożar!

Teraz pytanie: czy Jan powinien nakazać wyjazd na sygnale? Czy to tylko fałszywy alarm?

reniek

No co jest z Wami. Jak do tej pory odpowiedzi na moją zagadkę przysłało dopiero 3 osoby (z czego 2 są poprawne). Nie róbcie sobie jaj i ruszcie trochę głową. To jest najłatwiejsza z dotychczasowych trzech zagadek. Jeszcze zostało kilkanaście godzin - do roboty.

reniek

Oto rozwiązanie zagadki:
Nie mógł dzwonić nikt z „prawdy”, ponieważ oni zawsze mówili prawdę, więc nie mógł się przedstawić, że dzwoni z półprawdy.
Jeżeli dzwonił ktoś z „bujdy” to mówiąc, że jest pożar wiadomo że kłamie ja zwykle więc również pożaru nie ma.
Jeżeli dzwonił ktoś z „półprawdy” to przy założeniu że raz mówi prawdę a następnie kłamie to kiedy mówiąc że dzwoni z półprawdy nie kłamał więc w następnym zdaniu musiałby skłamać, tak więc mówiąc że jest pożar kłamał tak więc to kolejny przypadek że nie ma pożaru. W związku z powyższym strażak miał pewność nie pali się nigdzie i nie nakazał wyjazdu.

Na zagadkę odpowiedziały tylko trzy osoby, z czego dwie udzieliły odpowiedzi poprawnych. Były to Wiktoria i Marta.
Wstyd mi za Was – to było takie proste