Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Córki Szatana" (artykuł)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna -> Czytelnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Maryś_Marichuana
Moderator
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 17:04, 30 Maj 2006    Temat postu: "Córki Szatana" (artykuł)

Wczoraj przeczytałam ten artykuł i stwierdziłam, iż jest tak szokujący a zarazem ciekawy, że go tu zamieszczę Happy

CÓRKI SZATANA

Poznały się 1 września na rozpoczęciu roku szkolnego w liceum. W tłumie pierwszoklasistów odnalazły się błyskawicznie. "To miasto to dziur, wszyscy się znali, wiedzieli, kto kim jest. Tylko my byłyśmy nowe. Obce" - wyjaśnia Gabrysia. Od tego dnia trzymały się razem. "Gdyby nie Monika i Anka, byłoby mi dużo trudniej. Musialabym się jakoś wkupić do klasy, a to jest okropne. A to jest okropne. Wiem, co mówię, bo już wiele razy to przechodziłam... Ojca przenosili z bazy do bazy, a ja co chwila londowałam w innej szkole. Sama. Teraz miałam przynajmniej dwie przyjaciółki. One wiedziały jak się czuję. Ich starzy też służyli w wojsku."
Trafiły do tej samej klasy. Siadały w ostatnich ławkach i zamiast słuchać nauczyciela, zajmowały się swoimi sprawami. "Anka przynosiła nam różne materiały, ciekawsze niż te szkolne bzdury. Ona dużo wiedziała, interesowała się magią, czarami. Szperała w necie, kupowała książki. Znała niesamowite historie". Stopniowo dziewczyny wciągały się w temat."Gadałyśmy o tym coraz więcej. Ale tylko między sobą - te głąby z naszej klasy niczego by nie zrozumiały. Oni woleli grzecznie uczyć się religii. Nikt z nich nie odważył się podskoczyć księdzu, tylko my" - mówi z dumą Monika. Pytana jak doszło do konfliktu, wyjaśnia: "Ksiądz uwziął się na Ankę, bo nosiła czarne ciuchy i miała własne zdanie" - mówi. "A może - zdycha Gabrysia - to Anka uwzięła się na księdza? Komentowała każde jego słowo, a w dni kiedy była religia, specjalnie ubierała się w metalowe ciuchy. Lubiła go denerwować...". Konflikt narastał. Monika i Gabrysia stanęły murem za przyjaciółką. Reszta klasy z boku obserwowała to cotygodniowe przedstawienie.
Któregoś dnia Anka przyniosła nowe wydruki z netu. "Kazała nam przeczytać je w domu. I nikomu ich nie pokazywać" - wspomina Gabrysia. Czytała je w nocy w swoim pokoju. "To były teksty o szatanie. O tym, że to on jest władcą świata. Bałam się, ale czytałam dalej, do końca. Nie mogłam się oderwać, wzięło mnie." Od tego dnia dziewczyny zaczęły szukać w Sieci wszystkiego, co dotyczyło satanizmu. Z tygodnia na tydzień wciągały się w temat coraz bardziej. W ich szkolnych torbach, obok podręczników, pojawiały się pamiętniki oprawione w czarną skórę. Na Boże Narodzenie każda z nich dostała od Anki w prezencie koszulkę z pentagramem.
Dwa miesiące później na lekcji religii we trzy nie zgodziły się zmówić modlitwy. Ksiądz wyrzucił je z klasy. "Właśnie wtedy postanowiłyśmy zawrzeć przymierze krwi - wspomina Gabi - Anka powiedziała, że dzięki temu będziemy mogły skutecznie walczyć z księdzem i całym kościołem". "Anka wydziergała sobie na ręku cyrklem pentagram, mnie zrobiła to samo, ale strasznie mnie bolało, więc u Gabi wycieła symbol sztyletem" - dodaje Monika.
Dziewczyny dotnęły się ociekającymi krwią dłońmi i obiecały sobie dozgonną przyjaźń. Wtedy zaskoczyła je matematyczka. Nauczycielka zemdlała. "Bała się, że będzie afera i zostanę wyrzucona ze szkoły, ale wszystko rozeszło się po kościach. Dyrekcja zatuszowała sprawę, Może dlatego, że ojciec Anki jest wysokim rangą oficerem, nikt się nie odważył mu niczego powiedzieć. Zresztą pewnie i tak by nie uwierzył... Ale Anka uważała, że to pewnydowód na to, że szatan chroni naszą trójkę. I że powinnyśmy mu jakoś podziękować...".
Afery nie było, ale po szkle zaczęły krążyć plotki. Ludzie z klasy obserwowali dziewczyny uważnie, zwłaszcza podczas lekcji religii. "Zupełnie jakby czekali, z czym wyskoczymy. To było nie do zniesienia. Przynajmniej dla mnie, bo Anka i Monika nieźle się bawiły. Powiedziałam starym, że nie chcę chodzić na religię, ale kazali mi wybić sobie z głowy głupie pomysły. Bo co ludzie powiedzą... Byłam wściekła. To powinna być moja decyzja, nie ich!". Chodziły więc dalej na religię, wszystkie trzy. Siedziały cicho, nawet Anka przestała kłócić się z księdzem. Miała już plan, jak mu dokopać.. A on zachowywał się, jakby nic się nie stało. Nietylko on. Nikt nie widział w zachowaniu dziewczyn niczego niepokojącego. Albo nie chciał zobaczyć. Rodzice nie zauważali przybywających w pokojach córek satanistycznych symboli, nauczyciele ignorowali ich stroje i dystans, jaki wytworzył się między dziewczynami a resztą uczniów. "Gardziłyśmy nimi - mówi twardo Monika - Nie akceptowali nas, ale nie mieli odwagi, by to głośno powiedzieć. Byli zwykłymi tchórzami, a nam szatan dawał siłę i chronił nas przed nimi".
"To Anka zorganizowała pierwszą mszę. Była z nas najsilniejsza, najbardziej zaangażowana. Sterowała nami, a my nie zdawałyśmy sobie z tego sprawy" - Gabi ocenia z perspektywy czasu tamtą sytuację. "Wielokrotnie czytałyśmy, jak to się robi, ale żadna z nas nie uczestniczyła w czarnej mszy. Pojechałyśmy późnym wieczorem na cmentarz przy kościele, z którego jest nasz szkolny ksiądz. Starym wcisnęłyśmy kit, że idziemy na dyskotekę. Bała się jak cholera, ale Anka powiedziała, że >>nasz Pan<< jest z nami i o nic nie musimy się martwić - wspomina Nika - Poza tym, wypiłyśmy coś dla odwagi. Gaba histeryzowała, że nie chce zabić tego kota, ale w końcu się zamknęła. Anka miała ze sobą wszystko, co potrzebne. Wyciągnęła świeczki, krzyże, sztylety i zaczełyśmy się modlić". Najpierw były słowa "Ojcze nasz, któryś jest w piekle", potem dziewczyny postępowały zgodnie z instrukcjami, które znalazły w Internecie. Z zabiciem kota miały trochę problemów. Zwierzak miauczał rozpaczliwie i wyrywał się z całej siły. Nim zginął, zdążył je nieźle podrapać. "Byłam tak pijana, że właściwie nie wiedziałam co robię. Pamiętam tylko, że bałam się, czy ktoś nie usłyszał tego kota i nie przyjdzie sprawdzić, co się dzieje. Gdy Anka kazała nam się napić kociej krwi, myślałam, że nie dam rady, ale zrobiła to. Nawet nie chciało mi się wymiotować" - mówi Gabi, nerwowo połykając ślinę. Wygląda, jakby dopiero teraz robiło jej się niedobrze. Opowieść ciągnie Monika. "Po niecałej godzinie byłyśmy gotowe, by wypełnić zadanie powierzone nam przez Pana i zdemolować kilka grobów. Skakałyśmy po pomnikach, krwią malowałyśmy znak >>666<<. Wywróciłyśmy też parę krzyży. Nie było łatwo, ale jak się przyłożyłyśmy we trzy, to jakoś poszło" - relacjonuje. Potem wróciły do domów. "Udało się nam kolejny raz: rodzice nic nie zauważyli, gazety nie pisały o zniszczonym cmentarzu, ja byłam dumna, że uczestyniczyłam w czymś, czego inni się boją. Pierwszy raz w życiu czułam się silna" - wspomina Gabi.
Dziewczyny powtarzały takie akcje jeszcze wielokrotnie. Na pytanie, dlaczego właściwie to robiły, długo szukają odpowiedzi. "Najpierw chyba dla zabawy - przyznaje w końcu Monika - No i po to by przestarszyć księdza". "Ale potem uwierzyłam, że szatan naprawdę nas chroni - dodaje Gabi - Nie uczyłam się, a oceny dostawałam znośne. Poza tym, miała wreszcie dwie prawdziwe przyjaciółki. Nie chciałam ich stracić". Monika słuchając jej, wzruszyła ramionami. "Skoro wszystko świetnie się układało, to czemu miałyśmy przestawać?" - pyta. Gabi milczy. Wszystko "układało się świetnie" ponad rok. Ale w drugiej klasie Anka zaczęła łapać jedynkę za jedynką. Monice też nie szło zbyt dobrze, Gabrysia jechała na trójkach. "Anka uznała, że szatan nas opuścił, bo w wakacje nie urządzałysmy mszy. Mówiła, że musimy odprawić pokutę - opowiada Gabi - Chciała to zrobić jak najszybciej. Monika wtedy była chora, złapała grypę. Ja też się kiepsko czułam. Mówiłyśmy Ance, żeby trochę poczekała..."
Gdy kilka dni później mama Anki weszła do pokoju, by obudzić córkę do szkoły, zastała ją leżącą w zakrwawionej pościeli. Wezwane pogotowie stwierdziło zgon z powodu wykrwawienia. Ciało pokrywały zrobione sztyletem nacięcia. Nie było listu pożegnalnego, ale policja uznała śmierć za samobójstwo spowodowane problemami z nauką. Klasa bardzo szybko pogodziłą się ze śmiercią Anki. "Nikt jej tego nie życzył, ale ona nie była z nami na tyle blisko, żeby się tym przejmować" - to zdanie chłopaka chodzącego do jednej klasy z Moniką i Gabrysią. Tylko one przeżywają cały czas śmierć przyjaciółki. Nie wierzą w samobójstwo. "Zawsze ciełyśmy się podczas mszy" - mówi Gabi. Uważa, że Anka postanowiła sama przebłagać szatana i straciła kontrolę nad tym, co robi. "Cały czas nie mogę uwierzyć, że to się naprawdę stało. Ona była taka pewna siebie. Wierzyła, że zawsze wszystko się uda.. A szatan ją zdradził. Może nigdy go z nami nie było?" - Gabrysia głośno wyciera noc. Na pytanie, co dalej, odpowiada dopiero po chwili. Jjej ojciec już dostał przeniesienie do innej jednostki, więc Gabi w ciągu kilku tygodni przeprowadzi się do nowego miasta i nowej szkoły. Nie zna tam nikogo, ale jej też nikt nie zna. Tym razem jest z tego zadowolona. Monika też pewnie wyjedzie z miasteczka, bo jej rodzice także starają się o przeniesienie. Jeszcze nie wie, dokąd trafi. Na pytanie czy dalej będą czcić szatana, Gabi kręci przecząco głową. Monika nie odpowiada. Uśmiecha się.

Źródło: TWIST, wydanie listopadowe 2005 roku.

Wybaczcie za literówki, ale przepisałam to, więc.. sami rozumiecie Wink



Mnie najbardziej nie podobała się postawa księdza. Jako specjalista, powinien zauważyć pewne zmiany i coś zrobić. To samo tyczy się szkoły. Nie powinna ukrywać tej strawy przed rodzicami dziewczyn. Może gdyby odpowiednio wcześnie zareagowano na to, Anka dziś by żyła..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Jacek
Maniak postów



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Śro 8:09, 31 Maj 2006    Temat postu:

W Twiście przekręcają wszystko jak się da, żeby zrobić z czegoś Sensacje. Pozatym te dziewczyny są (i była jedna) po prostu jakimiś idiotkami. Nie pamiętam która, ale jedna do czasopisma mówiła o rodzicach tak "moi starzy to to, moi starzy to tamto", więc kultury nie ma w tym żadnej. Jak na mój gust znalazły się trzy niezbyt mądre dziewczyny pasowały do siebie i sie skumplowały. A że to skończyło się jak się skończyło to tylko ich wina. Nie dziwi mnie postawa klasy wobec niej, bo ja z takimi dziwnymi osobami sam nie chciałbym mieć nic do czynienia, Ogolnie czytając artykuł śmiałem się prawie* cały czas z paru pomysłów tych kobitek. (Zabijać kota i pić jego krew Twisted Evil ).



* Patrz końcówka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Marzena
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:14, 31 Maj 2006    Temat postu:

Jacek napisał:
Pozatym te dziewczyny są (i była jedna) po prostu jakimiś idiotkami. Jak na mój gust znalazły się trzy niezbyt mądre dziewczyny pasowały do siebie i sie skumplowały. A że to skończyło się jak się skończyło to tylko ich wina.


Zgadzam się. Głupota i tyle !


Jacek napisał:

Nie dziwi mnie postawa klasy wobec niej, bo ja z takimi dziwnymi osobami sam nie chciałbym mieć nic do czynienia


Ja nie związałabym się z satanistą, co do przyjaźni to nie wiem
Chyba jednak nie, bałabym się Blue_Light_Colorz_PDT_35


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Maryś_Marichuana
Moderator
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:24, 01 Cze 2006    Temat postu:

Mój były chłopak (nieważne który) jest prawie satanistą.. tzn woli Szatana od Boga.. i przyjaźniąc się z nim do dziś.. widzę jakie ma problemy.. nie jest satanistą na szczęście.. ale jakby był, to naprawdę źle z nim by było..
Ja uważam, że klasa właśnie źle postąpiła, że się tym nie przejęła! Co to za klasa?! Żadna! Nie rozumiem zachowania tych ludzi.. naprawdę.
Ja też w swojej klasie miałam osoby, które niezbyt lubiłam, a wręcz nie znosiłam.. ale jakby potrzebowały pomocy, to ZAWSZE mogli ją znaleźć u mnie.. bo to w końcu koleżanka/kolega z klasy no! :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Jacek
Maniak postów



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Czw 9:08, 01 Cze 2006    Temat postu:

Cytat:
Mój były chłopak (nieważne który) jest prawie satanistą.. tzn woli Szatana od Boga.. i przyjaźniąc się z nim do dziś.. widzę jakie ma problemy.. nie jest satanistą na szczęście.. ale jakby był, to naprawdę źle z nim by było.
.


Jak woli szatana od Boga to coś ma z satanisty. A jak go czci to napewno nim jest.

Cytat:
Ja uważam, że klasa właśnie źle postąpiła, że się tym nie przejęła! Co to za klasa?! Żadna! Nie rozumiem zachowania tych ludzi.. naprawdę.
Ja też w swojej klasie miałam osoby, które niezbyt lubiłam, a wręcz nie znosiłam.. ale jakby potrzebowały pomocy, to ZAWSZE mogli ją znaleźć u mnie.. bo to w końcu koleżanka/kolega z klasy no! :/


Powiedz jakiej pomocy? W jaki sposób mieli pomóc. Od tego jest rodzina ew. bliźsi przyjaciele niż koledzy/koleżanki z klasy. Wydaje mi się, że taka separacja między nimi a klasą mogła być dla nich dobrą nauczką. Ale że dziewczyny głupiutkie... Swoją drogą widziałaś je na oczy? Jestem przekonany, że gdybyś wiedziała z kim masz do czynienia nie chciała bysś z nimi zamieniać słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Misza.Prezes
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: DĘBICA

PostWysłany: Czw 12:00, 01 Cze 2006    Temat postu:

Ja z satanistą nigdy bym się nie zadawał, ponieważ jak bym się z nim jakiś czas zadawał nawet na dystans to by mnie kiedyś wciągnął w tą paranoje, czego bym nie chciał :/. A pomóc takiemu człowiekowi może nauczyciel, pedagog, lekarz, rodzice, a nie koledzy, co mają go śledzić i mu wywalić nuż czy czaszkę z ręki Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Marzena
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:49, 01 Cze 2006    Temat postu:

[quote="Jacek"]
Cytat:

Cytat:
Ja uważam, że klasa właśnie źle postąpiła, że się tym nie przejęła! Co to za klasa?! Żadna! Nie rozumiem zachowania tych ludzi.. naprawdę.
Ja też w swojej klasie miałam osoby, które niezbyt lubiłam, a wręcz nie znosiłam.. ale jakby potrzebowały pomocy, to ZAWSZE mogli ją znaleźć u mnie.. bo to w końcu koleżanka/kolega z klasy no! :/


Powiedz jakiej pomocy? W jaki sposób mieli pomóc. Od tego jest rodzina ew. bliźsi przyjaciele niż koledzy/koleżanki z klasy.


Zgadzam się.

Nie wiem jak klasa mogła pomóc tym dziewczynom. Gdyby one prosiły o pomoc i jej nie otrzymały to rozumiem oburzenie. Ale nie prosiły.

Od czego miały rodziców ? Nie zauważyli co się z dziećmi dzieje? Jak wymagać interwencji od kolegów, nauczycieli, pedagoga, jeśli nawet ich rodzice nie zareagowali. Exclamation

Zresztą skoro się tak błyskawicznie odnalazły, ciągnie swój do swego.
Dobrały się takie i cóż, na głupotę nie ma rady. Blue_Light_Colorz_PDT_21


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Maryś_Marichuana
Moderator
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:26, 01 Cze 2006    Temat postu:

Misza.Prezes napisał:
Ja z satanistą nigdy bym się nie zadawał, ponieważ jak bym się z nim jakiś czas zadawał nawet na dystans to by mnie kiedyś wciągnął w tą paranoje, czego bym nie chciał :/. A pomóc takiemu człowiekowi może nauczyciel, pedagog, lekarz, rodzice, a nie koledzy, co mają go śledzić i mu wywalić nuż czy czaszkę z ręki Question


Jak już powiedziałam, ja do dziś się z nim przyjaźnię i czy ktoś zauważył, że się zmieniłam na gorsze? Nie. Bo tak nie jest. To od nas samych zależy, czy dana osoba może na nas wpłynąć.
A jak ja mu pomagałam, kiedy byłam z nim w związku i teraz, kiedy się przyjaźnimy? Modlitwą, słowem, czynem... ale przede wszystkim modlitwą.. i widzę, że powoli nie chce już zostać satanistą..
A jakbym miała w klasie taką osobę i bym się martwiła o nią, to zgłosiłabym to do wychowawcy, a jakby to nic nie dało.. porozmawiała nawet z rodzicem.. co to za problem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Marzena
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:55, 01 Cze 2006    Temat postu:

Maryś_Marichuana napisał:
A jakbym miała w klasie taką osobę i bym się martwiła o nią, to zgłosiłabym to do wychowawcy, a jakby to nic nie dało.. porozmawiała nawet z rodzicem.. co to za problem?


Bo z Ciebie Marysiu bardzo dobra osoba jest Blue_Light_Colorz_PDT_15

Nie wiemy jaka była sytuacja dokładnie w tej klasie. Pewnie grupa bała się tych dziewczyn i wolała się nie wtrącać.
Trudno powiedzieć jak bym się zachowała, gdybym była w tej klasie...

Przykre jest, że najważniejszo osoby, które powinny pomóc - rodzice- zazwyczaj nie widzą problemów własnych dzieci i wszystko się zwala na szkołę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Maryś_Marichuana
Moderator
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 21:02, 01 Cze 2006    Temat postu:

Marzena napisał:
Bo z Ciebie Marysiu bardzo dobra osoba jest Blue_Light_Colorz_PDT_15



No to skoro jestem taka dobra, tzn. że to nie jest takie trudne Wink Pomodlić się może każdy o taką osobę, naprawdę KAŻDY!
Przykre jest to, że NIKT na to nie zareagował.. rodzice też, ale i szkoła nic.. i koledzy nic..
A co do tego odpychania.. niepełnosprawni też w ten sposób działają na ludzi.. ale jedni chcą pomóc, a jedni przechodzą obojętnie.
Te dziewczyny trafiły na ludzi obojętnych i tylko obojętnych.. dlatego to się skończyło, jak się skończyło.
Jeśli człowiek jest dobry (nie mówię o tym, czy jest wierzący czy nie.. tylko czy dobry i wierzący w w zasady moralne), to nie będzie obojętny na ludzkie ciepienie (psychiczne/fizyczne), nieważne jak będzie wyglądał i kim będzie dany człowiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Misza.Prezes
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: DĘBICA

PostWysłany: Czw 23:22, 01 Cze 2006    Temat postu:

Te dziewczyny moim zdaniem nie trafiły na ludzi obojętych tylko bojątych się ich, jeśli chodzi o mnie to jak bym widział przebywającym w moim otoczeniu (np: klasie) osobe noszącą pentagam, lub jakieś inne emblematy satanistyczne typu dziary 666 lub napisy typu AVE SATAN, to raczej bym z nimi nie chciał rozmawiać w tym przypadku jak reszta osób na tym forum interweniował bym raczej u Dyrektor szkoły, lub ewentualnie wychowawczyni klasy, rodzice powinni sami dostrzec że coś się z dzieckiem dzieje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Maryś_Marichuana
Moderator
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:42, 02 Cze 2006    Temat postu:

Misza.Prezes napisał:
interweniował bym raczej u Dyrektor szkoły, lub ewentualnie wychowawczyni klasy


No to też o tym mówię! :> A tu w tym wypadku klasa stwierdziła, że to nie ich sprawa :> Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Jacek
Maniak postów



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Pią 6:59, 02 Cze 2006    Temat postu:

[quote="Maryś_Marichuana"]

Cytat:
Jak już powiedziałam, ja do dziś się z nim przyjaźnię i czy ktoś zauważył, że się zmieniłam na gorsze?



--------> Ja nie mogę wiedzieć, popytaj się znajomych Twisted Evil Wink




Cytat:
A jak ja mu pomagałam, kiedy byłam z nim w związku i teraz, kiedy się przyjaźnimy? Modlitwą, słowem, czynem... ale przede wszystkim modlitwą.. i widzę, że powoli nie chce już zostać satanistą..


---------> W sumie gdyby to przemyśleć to on wcale nie musiał być satanistą. On mógł tylko tak mówić. Tak samo jak ktoś tylko mówi, że jest katolikiem. Bo skąd możemy wiedziieć (ale tak na 100%) w co wierzy dana osoba skoro często sama tego do końca nie wie. Smile

Cytat:

A jakbym miała w klasie taką osobę i bym się martwiła o nią, to zgłosiłabym to do wychowawcy, a jakby to nic nie dało.. porozmawiała nawet z rodzicem.. co to za problem?


Jak wspomniała Marzena masz dobre serce.

Jednak... tak naprawdę nie wiemy czy sprawa tych dziewczyn była poruszana (a wydaje mi się, że była, musiała być wychowawca to nie idiota przecież, a Ksiądz pewnie swoje o nich powiedział.) W tym artykule mogli wyolbrzymić ,że klasa wogóle nie powiedziała nic o ich wyczynach (musieli by to zauważyć inni nauczyciele, a na pewno ich odmienność spostrzegi uczniowie). . I wtedy o takich uczniach powstaje trochę plotek ,więc nauczyciele coś napewno wiedzieli.
Jednak tak naprawdę skąd wszyscy mogli przypuszczać, że tak to się skończy? Może samobójstwo tej dziewczyny było z innego powodu - samotności. W sumie nie miała koleżanek, w jakimś momencie uświadomiła sobie, że wierzy w/ robi głupoty i... W jakieś opętania nie wierzę, a wątpie ,żeby ta dziewczyna miała w sobie tyle fanatyzmu, żeby "" poświęcic sie w ofierze""".

Powiedzieć wychowawcy/dyrektorowi o ich "dziwności" to max co mogli uczniowie zrobić. Myślę, że rodzice usłyszeli parę plotek o nich i do tego swoje im powiedział wychowaca. Rodzice zapewne mieli to w czterech literach (BTW. niedaleko pada jabłko od jabłoni)

Pozartym jak wspomniałem w Twiscie lubią pisać bujdy, bo pewnie ta historia wyglądała "trochę " inaczej.


Prezes: Dobrze to ująłeś, właśnie o to mi chodziło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Maryś_Marichuana
Moderator
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 9:37, 02 Cze 2006    Temat postu:

Jacek napisał:
--------> Ja nie mogę wiedzieć, popytaj się znajomych Twisted Evil Wink


Powiem tyle.. że rzeczywiście trochę się zmieniłam, ale jeśli chodzi o kontakty z Bogiem.. są lepsze niż kiedykolwiek wcześniej Wink


Jacek napisał:
---------> W sumie gdyby to przemyśleć to on wcale nie musiał być satanistą. On mógł tylko tak mówić. Tak samo jak ktoś tylko mówi, że jest katolikiem. Bo skąd możemy wiedziieć (ale tak na 100%) w co wierzy dana osoba skoro często sama tego do końca nie wie. Smile


Jacku, czytaj uważniej Wink NIE napisałam, że on JEST satanistą, tylko PRAWIE.. (a "prawie" robi różnicę) Wink Czyli, że woli bardziej Szatana niż Boga.. Ale jeszcze nie zawarł paktu z Szatanem (na szczęście!) Wink A teraz pod moim wpływem wcześniejszym i wtedy, gdy byliśmy razem oraz pod wpływem swojej dziesiejszej dziewczyny.. powoli przekonuje się do Boga Happy

Jacek napisał:
W jakieś opętania nie wierzę, a wątpie ,żeby ta dziewczyna miała w sobie tyle fanatyzmu, żeby "" poświęcic sie w ofierze""".


Ja też nie wierzyłam, dobiero jak nie opowiedział nam o pewnej historii ksiądz. Opętanie niestety istnieje, i to bardzo źle, że się w to nie wierzy, jeśli wierzy się w Boga. Bo nie wierzyć w opentanie, to właściwie tak, jak nie wierzyć w samego Szatana. A wiecie jakie jest największe niebezpieczeństwo ze strony Szatana? Nie wierzyć w jego istnienie. Wink

Jacek napisał:
Powiedzieć wychowawcy/dyrektorowi o ich "dziwności" to max co mogli uczniowie zrobić. Myślę, że rodzice usłyszeli parę plotek o nich i do tego swoje im powiedział wychowaca. Rodzice zapewne mieli to w czterech literach (BTW. niedaleko pada jabłko od jabłoni)


Ja bym jednak robiła wszystko, co się da.. żeby im pomóc.. i tu już mi nie chodzi o moją dobroć serca, ale chociażby dla świętego spokoju.

Jacek napisał:
Pozartym jak wspomniałem w Twiscie lubią pisać bujdy, bo pewnie ta historia wyglądała "trochę " inaczej.


Może i racja, ale przynajmniej mamy dobry temat do dyskusji Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodził(a)byś/przyjaźnił(a)byś się z satanistą lub satanistką?
tak.
0%
 0%  [ 0 ]
nie.
50%
 50%  [ 3 ]
nie wiem.
0%
 0%  [ 0 ]
Zależy tylko i wyłącznie od tej osoby.
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Misza.Prezes
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: DĘBICA

PostWysłany: Pią 12:18, 02 Cze 2006    Temat postu:

Jak zostało napisane w treści listu dziewczyny te najpierw uczęszczały na lekcji Religii, ale duchem nie było ich tam, więc pierwszy punkt do ciekawości co się z nimi dzieje, następnie zaczeły się ubierać i zachowywać zupełnie inaczej, na czarno, jakieś , pentagramy


Jak by moje dziecko takie coś nosiło to na 100 bym zareagował.

no to co dla niektórych to nie jest obojętne widzenie kogoś z takim symbolem (mam na myśli działanie np: u pedagog, wychowawcy jak wcześniej było wspomniane) to że ksiądz tego zauważył (według mnie nie chciał zauważyć "tylko pytanie dlaczego Question " na 100% nie dlatego że się bał. Jak już było wcześniej w liście wspomniane jedna z tych dziewczyn miała wysoko postawionego podajże ojca, jedynie to mogło nie skłonić księdza do natychmiastowego działania, następnie było też wspomniane że dziewczyny te robiły te apsurdalne rzeczy pod wpływem alkoholu, więc jak już się tak dosyć dobrze pogłębiły w ten satanizm to szatan mógł to szybko wykorzystać patrząc jeszcze na to w jakim były stadnie po alkoholu. No to teraz czekam na odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INTEGRACYJNE KOŁO MŁODZIEŻY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I CAN Strona Główna -> Czytelnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin